Mateusz Rodzimski

Mateusz Rodzimski

Post published: 191
maj 2024
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Jak koniec Roe zmieniłby opiekę prenatalną

W dobie nowoczesnej medycyny ciąża wiąże się z serią rutynowo zalecanych badań prenatalnych: W 11 tygodniu – pobranie krwi i badanie ultrasonograficzne w celu sprawdzenia, czy nie występują takie schorzenia, jak zespół Downa. W 15 tygodniu – kolejne badanie krwi w kierunku anomalii, takich jak rozszczep kręgosłupa. W 18-22 tygodniu wykonuje się badanie ultrasonograficzne serca, mózgu, płuc, kości, brzucha, palców u rąk i nóg dziecka. To właśnie wtedy wielu rodziców dowiaduje się, czy spodziewają się chłopca czy dziewczynki – ale bardziej naglącym powodem medycznym jest poszukiwanie wad anatomicznych, w tym poważnych, takich jak brak nerek lub części mózgu i czaszki.

Dzięki obowiązującej w Ameryce ustawie Roe v. Wade kobiety poddające się badaniom prenatalnym mają zazwyczaj prawo do przerwania ciąży na podstawie uzyskanych informacji. Jednak ograniczenia aborcyjne w niektórych stanach – ze względu na wiek ciążowy lub anomalie płodu – już zaczęły ograniczać ten wybór. A jeśli Sąd Najwyższy obali orzeczenie Roe, co wydaje się prawdopodobne, w niektórych stanach wybór ten zostanie jeszcze bardziej ograniczony. Rutynowe elementy opieki prenatalnej mogą zacząć wyglądać zupełnie inaczej w stanach, które zakazują aborcji, niż w stanach, które ją dopuszczają.

Już teraz przepisy w kilkunastu stanach, które ograniczają aborcję po 20. tygodniu, zmieniają zastosowanie skanów anatomicznych z drugiego trymestru. „Ludzie cofają te badania, wykonując je wcześniej, niż jest to optymalne” – mówi Laura Hercher, doradca genetyczny z Sarah Lawrence College, która niedawno przeprowadziła ankietę wśród doradców genetycznych w stanach ograniczających aborcję. Jednak im wcześniejsze badanie, tym mniej lekarze mogą zobaczyć. Jak mówi Chloe Zera, położnik z Massachusetts, niektóre struktury mózgu, takie jak przegroda międzykomorowa (cavum septum pellucidum), mogą rozwinąć się dopiero w 20. tygodniu. Niemożność znalezienia tej struktury może wskazywać na anomalię mózgu lub po prostu na to, że skan został wykonany zbyt wcześnie. Lekarze mogą również wykryć wadę serca, ale nie będą wiedzieli, jak poważna jest ta wada i jak bardzo można ją naprawić. W 20 tygodniu serce ma wielkość zaledwie dziesięciocentówki.

Przeczytaj: Przyszłość aborcji w Ameryce post-Roe

Obecnie sześć stanów ogranicza aborcję z powodu anomalii genetycznych. Przepisy te dotyczą zazwyczaj zespołu Downa, czyli trisomii 21, w której obecność trzeciego chromosomu 21 może mieć szereg skutków fizycznych i psychicznych, przy czym u niektórych dzieci są one łagodniejsze niż u innych. W niektórych stanach w ustawach wymienia się zespół Downa; w innych ograniczenia dotyczą znacznie szerszego zakresu anomalii genetycznych, z których wiele jest znacznie bardziej ograniczających życie niż zespół Downa. Na przykład w przypadku trisomii 13 anomalie fizyczne są tak poważne, że większość dzieci żyje tylko kilka dni lub tygodni. Ponad 90 procent z nich nie przeżywa pierwszego roku życia.

W stanach, które obecnie ograniczają aborcję ze względu na anomalie genetyczne, ale zezwalają na nią z innych powodów zgodnie z Roe, pacjentki mogą dokonać aborcji, jeśli nie wspomną o anomalii genetycznej. Stawia to lekarzy i doradców genetycznych w trudnej sytuacji. Na przykład – mówi Leilah Zahedi, lekarz medycyny matczyno-płodowej z Tennessee – co zrobić, gdy lekarze zobaczą na USG poważną wadę serca? Przyczyną wielu takich problemów z sercem jest zespół Downa. Jednak Tennessee ogranicza aborcje właśnie ze względu na trisomię 21. Czy lekarze powinni informować pacjentki o związku z zespołem Downa? Czy powinni przeprowadzać badania genetyczne? Mogłoby to pomóc rodzicom przygotować się na wszystko inne, co wiąże się z zespołem Downa. Ale utrudniłoby im to również dokonanie aborcji, jeśli by się na nią zdecydowali. Mogliby muszą udać się do innego lekarza, który nie zna diagnozy i dba o to, aby jej nie ujawnić.

Wiele z obowiązujących obecnie ograniczeń aborcji zawiera wyjątki dla przypadków o najbardziej dramatycznych konsekwencjach medycznych: śmiertelnej anomalii płodu lub zagrożenia życia matki. Jeśli Roe zostanie obalona, wiele „ustaw spustowych”, które natychmiast zakażą aborcji w niektórych stanach, również zawiera takie wyjątki. Jednak to, co jest „śmiertelne” dla dziecka i jakie ryzyko jest do zaakceptowania przez matkę, nie jest całkowicie jasnym kryterium. „W medycynie jest bardzo mało jasnych linii” – mówi Cara Heuser, lekarz medycyny matczyno-płodowej z Utah. „Przepisy nie uwzględniają wszystkich niuansów, jakie występują w medycynie. Ignorują niepewność”.

Jeśli chodzi o anomalie płodowe, „bardzo rzadko możemy powiedzieć: 'To jest powszechnie śmiertelne'” – powiedział mi Zera. Na przykład w przypadku rozległego wylewu krwi do mózgu, który niszczy większość tkanki mózgowej, ale pozostawia nienaruszony pień mózgu, dziecko może oddychać po urodzeniu, ale będzie wymagało innej opieki medycznej. Czy śmiertelny oznacza śmiertelny w przypadku braku pewnych interwencji medycznych? Jakich? I czy anomalia musi być śmiertelna natychmiast, czy w jakimś okresie po urodzeniu?

Przeczytaj: Kiedy prawo staje się przywilejem

Niejasności pojawiają się także w przypadku wyjątków dotyczących życia matki. Doradca genetyczny z Teksasu opowiedział mi o niedawnej pacjentce, której płód był triploidalny, co oznacza, że miał dodatkowy komplet 23 chromosomów. Jest to jedno z najbardziej śmiertelnych schorzeń. Jednak triploidalność stanowi również dodatkowe ryzyko dla matki, ponieważ takie ciąże są związane ze stanem przedrzucawkowym, czyli niebezpiecznie wysokim ciśnieniem krwi. Obecnie Teksas zabrania dokonywania aborcji po upływie około sześciu tygodni, z wyjątkiem „nagłych przypadków medycznych”. Wysokie ciśnienie krwi może nie być nagłym przypadkiem, ale może się nim stać. To, co jest przerażające w byciu osobą w ciąży w Teksasie” – mówi doradca genetyczny, którego nazwiska zgodziłam się nie podawać, ponieważ obawia się on sankcji prawnych w tym stanie – „to fakt, że wielu lekarzy czeka z podjęciem leczenia „aż życie matki będzie naprawdę zagrożone”. Płód nie przeżyje, a zwlekanie może tylko zwiększyć ryzyko dla matki, ale „musimy poczekać, aż będziesz na tyle chora, że będziemy mogli cię urodzić”. Przepisy te tworzą ogólny klimat, w którym lekarze obawiający się oskarżenia mogą wahać się przed podjęciem leczenia matki. „Czasami” – mówi Heuser – „to wahanie może mieć fatalne skutki”.

Jeśli Roe zostanie obalona i aborcja zostanie zakazana w wielu stanach, badania mogą odegrać inną rolę w opiece prenatalnej. Zahedi opowiedziała mi anegdotycznie o jednej pacjentce, której lekarz powiedział, że nie ma już sensu przeprowadzać badań genetycznych. Nie sądzi ona jednak, by zakaz aborcji wpłynął na stosowanie badań, nawet jeśli ograniczy to, co pacjenci mogą robić po ich wykonaniu. Większość jej pacjentek w Tennessee już teraz nie decyduje się na aborcję, ale testy mogą dostarczyć informacji przydatnych w opiece położniczej i przygotować rodziców na to, co ich czeka.

Inne osoby zwróciły uwagę na możliwość, że w dłuższej perspektywie firmy ubezpieczeniowe przestaną pokrywać koszty badań prenatalnych. W sumie „wszystkie tego typu badania i testy są niewiarygodnie drogie” – powiedziała mi Hercher z Sarah Lawrence. Obecnie firmy ubezpieczeniowe mają zachętę finansową, aby je pokrywać, ponieważ zapobieganie narodzinom dziecka z poważnymi potrzebami medycznymi pozwala zaoszczędzić na kosztach w przyszłości. Jednak w wielu stanach aborcja jest nielegalna, Hercher pyta, czy firmy ubezpieczeniowe, zwłaszcza regionalne, będą chciały nadal pokrywać koszty tych badań? Czy też pacjenci będą musieli płacić za nie z własnej kieszeni? Badania te są obecnie rutynowo wykonywane u kobiet w ciąży, ale to, czy tak pozostanie w przyszłości, może zależeć od miejsca zamieszkania i możliwości finansowych pacjenta.