Władze w Oregonie aresztowały 10 protestujących, którzy byli częścią dużego tłumu popierającego prawa aborcyjne, po tym jak demonstracja przerodziła się w przemoc.
Policja w Eugene, mieście położonym około półtorej godziny drogi od Portland, poinformowała w komunikacie, że protestujący starli się z funkcjonariuszami i rzucali bomby dymne podczas demonstracji w centrum ciążowym w piątek wieczorem.
Dziewięciu osobom postawiono zarzuty zakłócania porządku, w tym jednej osobie dodatkowo zarzut ucieczki trzeciego stopnia i stawiania oporu przy aresztowaniu. Jedna osoba została oskarżona o molestowanie.
Urzędnicy powiedzieli, że duży tłum zebrał się w Dove Medical Center około godziny 21:20 w piątek wieczorem w ramach protestów „Night of Rage” przeciwko odrzuceniu przez Sąd Najwyższy wcześniej w ciągu dnia ustawy Roe v. Wade, która uznała aborcję za prawo konstytucyjne.
Według Departamentu Policji w Eugene, protestujący przybyli ubrani na czarno, w maskach i kapturach. Tłum wzrósł do 75 osób, a niektórzy protestujący zaczęli podnosić kamienie i zakładać maski gazowe – dodają funkcjonariusze.
Policja podobno próbowała rozpędzić tłum po tym, jak protestujący zaczęli rzucać w funkcjonariuszy bombami dymnymi i butelkami z wodą.
Przywódcy G7 żartują o rozbieraniu się, by prześcignąć Putina z gołym torsem Pięć rzeczy, na które warto zwrócić uwagę podczas spotkania NATO w tym tygodniu
Funkcjonariusze policji rozpoczęli aresztowania, ale członkowie tłumu stawiali opór, niektórzy z nich gwałtownie. Funkcjonariusze zaczęli strzelać kulami pieprzowymi do stóp protestujących, co w końcu doprowadziło do przerwania demonstracji.
Protesty przetoczyły się przez cały kraj po tym, jak konserwatywna większość Sądu Najwyższego przegłosowała w piątek 5-4 decyzję o unieważnieniu wyroku w sprawie Roe v. Wade, zezwalając poszczególnym stanom na zakazanie lub ograniczenie aborcji.
W Arizonie tysiące protestujących zgromadziło się w piątek wieczorem na stanowym Kapitolu, zmuszając niektórych ustawodawców do schronienia się w piwnicach, jak podaje Associated Press.